Kot przygotował niedzielne śniadanko. Kabaczek smażony w panierce. Na słodko. Maleństwo zapewniało przez cały czas konsumpcji, że mimo iż to jego pierwszy raz z kabaczkiem to jest super i bardzo mu smakuje.
Ale zjadł jakoś mało...
Późnym, późnym wieczorem Kot został przez Maleństwo pacnięty w ramię.
Kot: No co?!
Maleństwo:To za kabaczka!
Ale zjadł jakoś mało...
Późnym, późnym wieczorem Kot został przez Maleństwo pacnięty w ramię.
Kot: No co?!
Maleństwo:To za kabaczka!