poniedziałek, kwietnia 21

Sposób na maturę.

Jakaś pani na filmie (CSI Las Vegas) w kościele wrzuca pieniądze do koszyczka i zapala świeczkę w czyjejś intencji.

Kot: W jednej cerkwi w Rumunii były takie świeczki. W Polsce sie z tym nie spotkałam.

Maleństwo: Nie? W klasztorze w Częstochowie tak chyba jest. Ja za swoją maturę paliłem.

Kot: Ja tam nie wiem. Ja za swoją tylko piłam.

Komunikacja nie-werbalna.

Kot spacerując z Maleństwem niewyraźnie mamrocze coś pod nosem.

Maleństwo: Co powiedziałaś?

Kot: Nie wiem, nie zrozumiałam.