Kot i Maleństwo postanowili nie zmieniać się na jesień w niedźwiedzie i nie przybierać tu i ówdzie. W związku z tym, na pewne miejsca i przedmioty w domu została nałożona symboliczna kłódka. Kot jednak chcąc umilić Maleństwu żywot zakupiło mu w prezencie ciasteczko, Misia - Lubisia.
Kot: Zjadłeś Lubisia?
Maleństwo: Zjadłem.
Kot: Dobry był?
Maleństwo: Tak.
Kot: A jak wyglądał? Jak miś?
Maleństwo: Nie wiem, nie zdążyłem się przyjrzeć.
czyli Kot i Maleństwo w jednym stali domku... :) Występują: Ona - Kot, On - Maleństwo. Znają się i mieszkają razem od początku 2007 roku. W listopadzie 2013 do drużyny dołączyła szara futrzana kocia kulka zwana Myszą. Mysza dzielnie zastępuje nasze ex-koszatniczki Bazyla/Bazylię oraz Kluskę. W kwietniu 2015 do drużyny dołączyła znaleziona w osiedlowych krzakach Zorka. Miejscem akcji jest najczęściej dom - zwany trolownią.
czwartek, listopada 12
środa, listopada 11
Pełne porozumienie
Kot w refleksyjnym nastroju poprawiając firankę, zwierza się Maleństwu:
Kot: Wiesz, jak byłam mała, to jedną z moich ulubionych zabaw, jak pewnie większości dziewczynek, było zakładanie firanki na głowę...
W tym miejscu opowieści Kot staje tyłem do firanki zakłada ją na głowę i kroczy dumnie...
Kot: ... i te koronki tak się za mną zwieszały i ciągnęły...
Maleństwo: Bawiłaś się w papieża?!?
Subskrybuj:
Posty (Atom)