Wieczorne wygłupy. Kot - wchodzi do pokoju, Maleństwo leżąc na łóżku strzela z palców w jej kierunku. Kot, kwiczy i przewraca się na podłogę, leży na plecach z rękami i nogami w górze.
Jednocześnie popiskuje i ewidentnie, stara się zachęcić Maleństwo do wstania.
Maleństwo (ani drgnie): O jejku jej, całkiem dobrego Kota zastrzeliłem.
Kot(piszczy głośniej): Ale jeszcze żyję, można mnie uratować.
Maleństwo (nie ruszając się): Ojej, ale jak?
Kot: Nosz przecież nie korespondencyjnie!
Maleństwo: A myślałem, że czas leczy rany.
czyli Kot i Maleństwo w jednym stali domku... :) Występują: Ona - Kot, On - Maleństwo. Znają się i mieszkają razem od początku 2007 roku. W listopadzie 2013 do drużyny dołączyła szara futrzana kocia kulka zwana Myszą. Mysza dzielnie zastępuje nasze ex-koszatniczki Bazyla/Bazylię oraz Kluskę. W kwietniu 2015 do drużyny dołączyła znaleziona w osiedlowych krzakach Zorka. Miejscem akcji jest najczęściej dom - zwany trolownią.
wtorek, stycznia 27
niedziela, stycznia 25
Koszatniczkowo
Kot: Kocham nasze myszki, wiesz?
Maleństwo: Tak? A zdrowe są?
Kot: Zdrowe. A Ty je kochasz?
Maleństwo: Jasne, jasne... słuchaj, a Bazyl, to w której klasie jest?
Maleństwo: Tak? A zdrowe są?
Kot: Zdrowe. A Ty je kochasz?
Maleństwo: Jasne, jasne... słuchaj, a Bazyl, to w której klasie jest?
Subskrybuj:
Posty (Atom)