Maleństwo wiezie z pracy wymęczonego Kota. Kot leży zdechły na fotelu.
Maleństwo: Ojej, biedny stworek...
Kot znienacka zrywa sie z wrzaskiem i rzuca na Maleństwo, wyraźnie atakując.
Maleństwo zdumione: No co jest?
Kot (z dumą): Bo ja jestem Kot Trojański!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz