sobota, grudnia 15

Idą Święta, idą...



Dziś Kot i Maleństwo ubrali swoją pierwszą choinkę :) Drzewko, obsypane bombkami i lampkami, zamieszkało na stoliku, w całej Trollowni zaś momentalnie zapanowała świąteczna atmosfera ;) Nawet Bazyl się uspokoił - może wyczuwa, że zbliża się wyjątkowy czas :) Swoją drogą, Kot i Maleństwo zastanawiają się, co takiego usłyszą od Bazyla w poniedziałek o północy... I oby to nie było coś w rodzaju "Sprzątajcie mi częściej klatkę, do jasnej cholery!"


Pozdrawiamy wszystkich Czytelników :)

K&M

Taki mały, taki duży...

Kot (161 cm wzrostu), pyta Maleństwo (197 cm wzrostu):

Kot: Jak to jest być takim dużym?

Maleństwo: Tak samo jak małym, tylko odwrotnie.


I wszystko jasne :)

Jubileuszowy, setny wpis ;)

Leniwe sobotnie popołudnie (właściwie, to w Trollowni każde popołudnie jest leniwe ;). Kot pochrapuje na łóżeczku, Maleństwo w tym czasie siedzi przy kompie. W pewnym momencie Kot budzi się i przybiega do Maleństwa.

Kot: Co robisz?

Maleństwo: Szukam jakiegoś filmu do ściągnięcia.

Kot (zauważa, że paraduje w samej bieliźnie): To ja poszukam jakichś spodni do założenia!

piątek, grudnia 14

Kot o poranku.

Śpiące Maleństwo budzi jakiś szelest, stukanie. Otwiera oczy i widzi Kota, grzebiącą w torebce z lekami.

Kot: Ciii. No co? Chciałam sobie trochę przyćpać, nie zdradź mnie.

Zemsta Maleństwa za post piętro niżej ;)

Kot nieco śpiąca staje przed Maleństwem drapiąc się po nodze.

Maleństwo: Co się czochrasz?

Kot: Ty Gupi Ty. Czochra to się po futrze, a ja się po nodze drapię.

Maleństwo (podle ;) ): Jedno drugiego nie wyklucza.

czwartek, grudnia 13

Rozmówki polsko-angielskie

Kot i Maleństwo oglądają "Deja vu". W trakcie emisji Kot nabiera podejrzeń, że Maleństwo już ten film widział.

Kot: Przyznaj się, oglądałeś go już?

Maleństwo: Nooo w kinie na nim byłem.

Kot: Byłeś w kinie?? Pewnie z jakąś laską. Chuju.*

Maleństwo: Kochanie, nie "who you", tylko "who with".


*oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu ;)

niedziela, grudnia 9

Historie ziemniakiem w tle

Kot produkuje eksperymentalne kluchy z duszonych ziemniaków. Nadeszła pora próbowania.

Kot: Mmmm. Dobre. Ja wszystko co ziemniaczane to bym zjadła... - chwila refleksji - No, może poza stonką.

***
Rzeczonych klusek próbuje Maleństwo.

Kot: I jak? Dobre?

Maleństwo: Dobre. Ja tam jestem ziemniaczany chłopak.

Kot: Ja też.

Maleństwo : ???


Zwyczaje Indian

Kot i Maleństwo jak w każdy niedzielny poranek oglądają program Wojciecha Cejrowskiego "Boso przez świat". W.C. opowiada jak to Indianie z Amazonii wojny plemienne prowadzili, a głównym powodem tychże potyczek była chęć porywania młodych kobiet, innymi słowy zdobywania "świeżej krwi", żeby się młodzi Indianie ze swoimi kuzynkami hajtać nie musieli ;) W tym momencie odzywa się Kot:

- Kochanie, a może i ty byś na mnie najechał?

Maleństwo:

- Ale jak, samochodem? ;)))))))