To ja, Maleństwo, też dorzucę podobną cegiełeczkę :) Otóż byłem kiedyś świadkiem następującej sceny - chłopak, bardzo mocno wystylizowany (ciemne okulary, włosy-szpileczki, srebrna kurteczka, lawendowy szaliczek) nonszalancko trzymając w ręku drogi aparat cyfrowy bajeruje na ulicy pewną młodą sikorkę. A to dowcip rzuci, a to fotkę pstryknie - sikorka, rozanielona, pozuje... normalnie druga Linda Evangelista! I wszystko byłoby pięknie gdyby nie komentarz dzielnego fotografa:
- Bo widzisz, Joasiu, ja to tak lubię najbardziej fotografować, wiesz, tak znienacka... Tak...en face!!
Niniejszym pozdrawia Was (en face, czyli znienacka) Maleństwo ;)
czyli Kot i Maleństwo w jednym stali domku... :) Występują: Ona - Kot, On - Maleństwo. Znają się i mieszkają razem od początku 2007 roku. W listopadzie 2013 do drużyny dołączyła szara futrzana kocia kulka zwana Myszą. Mysza dzielnie zastępuje nasze ex-koszatniczki Bazyla/Bazylię oraz Kluskę. W kwietniu 2015 do drużyny dołączyła znaleziona w osiedlowych krzakach Zorka. Miejscem akcji jest najczęściej dom - zwany trolownią.
piątek, lutego 8
Na mieście zasłyszane :)
Kot miała ostatnio okazję usłyszeć jak pan prowadzący szkolenie z zakresu BHP, opowiadając o przysługujących pracownikom przerwach uświadamiał, że:
"Każdy ma inną fizjonomię i jedni więcej, a inni mniej czasu potrzebują na skorzystanie z toalety"
Że niby to po twarzy widać, kiedy się chce udać na stronę czy jak?
Hmm... pewnie tak. Nie od dziś wiadomo, że oczy są zwierciadłem du...szy
:)
I jeszcze inna kocia przygoda filologiczna.
Ucieszona korepetytantka, słysząc, że Kot wesprze ją w pisaniu prezentacji maturalnej:
"Ojej, dziękuję pani bardzo, już myślałam, że nikt mi nie pomoże. No naprawdę... spadła mi pani jak grom z jasnego nieba!"
Jasno widać, że potrzebowała tych korepetycji :)
"Każdy ma inną fizjonomię i jedni więcej, a inni mniej czasu potrzebują na skorzystanie z toalety"
Że niby to po twarzy widać, kiedy się chce udać na stronę czy jak?
Hmm... pewnie tak. Nie od dziś wiadomo, że oczy są zwierciadłem du...szy
:)
I jeszcze inna kocia przygoda filologiczna.
Ucieszona korepetytantka, słysząc, że Kot wesprze ją w pisaniu prezentacji maturalnej:
"Ojej, dziękuję pani bardzo, już myślałam, że nikt mi nie pomoże. No naprawdę... spadła mi pani jak grom z jasnego nieba!"
Jasno widać, że potrzebowała tych korepetycji :)
wtorek, lutego 5
Maleństwa przygoda w nowej szkole
Maleństwo od paru dni próbuje nauczać w nowej placówce dydaktycznej. Do owej 'umnicy' uczęszczają dzieci w różnym wieku, od pierwszaków zacząwszy, na gimnazjalistach skończywszy. Właśnie jeden z młodszych uczniów - tak na oko 8-9 letni - zaczepił dziś Maleństwo na korytarzu i wdał się w następującą dysputę:
Uczeń: Zna Pan zespół Pink Floyd?
Maleństwo (zszokowane): Owszem, a ty?
Uczeń: Znam, są świetni.
Maleństwo w tym momencie przetarł oczy i uszy, bo mu się zdawało, że śni. Ale nie, 8-latek z bardzo poważną miną nadal stał w tym samym miejscu i wpatrywał się w Maleństwo z tą samą, natężoną i poważną miną.
Maleństwo: A dużo masz ich płyt?
Uczeń: Tak z dziewięć.
Maleństwo: Aha, a one twoje są czy taty?
Uczeń: Taty, to on ich we mnie ZAKONWERTOWAŁ.
Niestety, w tym momencie zabrzmiał dzwonek więc Maleństwo nie mógł rozmowy kontynuować. Czeka jednak niecierpliwie na ciąg dalszy - kto wie jaki będzie temat, może motyw szaleństwa w dziełach Szekspira albo sens życia... ;)
Uczeń: Zna Pan zespół Pink Floyd?
Maleństwo (zszokowane): Owszem, a ty?
Uczeń: Znam, są świetni.
Maleństwo w tym momencie przetarł oczy i uszy, bo mu się zdawało, że śni. Ale nie, 8-latek z bardzo poważną miną nadal stał w tym samym miejscu i wpatrywał się w Maleństwo z tą samą, natężoną i poważną miną.
Maleństwo: A dużo masz ich płyt?
Uczeń: Tak z dziewięć.
Maleństwo: Aha, a one twoje są czy taty?
Uczeń: Taty, to on ich we mnie ZAKONWERTOWAŁ.
Niestety, w tym momencie zabrzmiał dzwonek więc Maleństwo nie mógł rozmowy kontynuować. Czeka jednak niecierpliwie na ciąg dalszy - kto wie jaki będzie temat, może motyw szaleństwa w dziełach Szekspira albo sens życia... ;)
niedziela, lutego 3
Przekleństwo filologa
Kot i Maleństwo jako filologi dwa prześcigają się w pomysłach na oryginalne, pieszczotliwe zwroty. Od rana słychać więc: Chrumczaku, Świnioczku, Prosiaku, Ryjku, Kocisławie... itp.
Kot ostatnio szczególnie błysnął inwencją. Wpatrując sie w oczy Maleństwa rzekł:
- Jakie Ty masz śliczne rzęsy, Ty mój... Rzęsistku.
Kot ostatnio szczególnie błysnął inwencją. Wpatrując sie w oczy Maleństwa rzekł:
- Jakie Ty masz śliczne rzęsy, Ty mój... Rzęsistku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)