czwartek, listopada 12

Dieta, ach dieta. Koniec z hurtem czas na detal...

Kot i Maleństwo postanowili nie zmieniać się na jesień w niedźwiedzie i nie przybierać tu i ówdzie. W związku z tym, na pewne miejsca i przedmioty w domu została nałożona symboliczna kłódka. Kot jednak chcąc umilić Maleństwu żywot zakupiło mu w prezencie ciasteczko, Misia - Lubisia.

Kot: Zjadłeś Lubisia?

Maleństwo: Zjadłem.

Kot: Dobry był?

Maleństwo: Tak.

Kot: A jak wyglądał? Jak miś?

Maleństwo: Nie wiem, nie zdążyłem się przyjrzeć.

środa, listopada 11

Pełne porozumienie

Kot w refleksyjnym nastroju poprawiając firankę, zwierza się Maleństwu:

Kot: Wiesz, jak byłam mała, to jedną z moich ulubionych zabaw, jak pewnie większości dziewczynek, było zakładanie firanki na głowę...

W tym miejscu opowieści Kot staje tyłem do firanki zakłada ją na głowę i kroczy dumnie...

Kot: ... i te koronki tak się za mną zwieszały i ciągnęły...

Maleństwo: Bawiłaś się w papieża?!?