piątek, lutego 8

Na mieście zasłyszane :)

Kot miała ostatnio okazję usłyszeć jak pan prowadzący szkolenie z zakresu BHP, opowiadając o przysługujących pracownikom przerwach uświadamiał, że:

"Każdy ma inną fizjonomię i jedni więcej, a inni mniej czasu potrzebują na skorzystanie z toalety"

Że niby to po twarzy widać, kiedy się chce udać na stronę czy jak?
Hmm... pewnie tak. Nie od dziś wiadomo, że oczy są zwierciadłem du...szy
:)


I jeszcze inna kocia przygoda filologiczna.
Ucieszona korepetytantka, słysząc, że Kot wesprze ją w pisaniu prezentacji maturalnej:

"Ojej, dziękuję pani bardzo, już myślałam, że nikt mi nie pomoże. No naprawdę... spadła mi pani jak grom z jasnego nieba!"

Jasno widać, że potrzebowała tych korepetycji :)

Brak komentarzy: