Zdradzimy teraz pewien mały sekret. Maleństwo ma zawsze dużo darmowych minut i smsów więc raz na jakiś czas użycza swojej karty SIM Kotowi, która lubi brać udział we wszelakich konkursach smsowych :D Do ostatniej takiej zamiany doszło w miniony piątek - Zwierzęta wymieniły się kartami i udały do swoich zakładów pracy. Maleństwo, gdzieś koło południa, zatęsknił za Kotem i zapragnął się do niej dodzwonić. Wybrał odpowiedni numer z książki telefonicznej, dzwoni, dzwoni, zajęte. Próbuje jeszcze raz i jeszcze - ciągle zajęte! Na następnej przerwie dzwoni znów - z takim samym skutkiem. W sumie Maleństwo usiłował się dodzwonić 9 razy i nic... Kot gada jak najęty :D
Tak przynajmniej wydawało się Maleństwu aż do powrotu do domu - wtedy bowiem okazało się, że Maleństwo zapomniał, że ma w swoim telefonie kartę SIM Kota, przez co 9 razy próbował się dodzwonić do samego siebie ;D
Śmiechom i chichotom nie było końca!
EDIT!
Ha ha ha - Maleństwo opisawszy historyję z wrodzoną skromnością zapomniał ;) dodać, że Kotu małego foszka strzelił mówiąc z wyrzutem: Dzwoniłem do Ciebie i dzwoniłem ale ciągle było zajęte! (tak tak drodzy Czytnicy!!!). I dopiero wtedy sprawa telefonów się wyjaśniła. :D
P.S. A ja do siebie też dzwoniłam - ale tylko 3 połączenia zajęło mi dotarcie do rozwiązania problemu :))
To pisałam ja - Kot
3 komentarze:
Ja czasami mówię do siebie (jak potrzebuję z kimś mądrym porozmawiać). Ale na to, żeby do siebie zadzwonić - jeszcze nie wpadłem...
No właśnie w tym problem, że się nie da ;))))
Da się... tylko trzeba mieć dwa telefony :P (hm, i pamiętać, który jest który, żeby dzwonić zawsze na ten drugi)
Prześlij komentarz