niedziela, września 13

Lekarze bez granic

Kot stęka i narzeka.

Kot: Wiesz Maleństwo, tak mnie tu boli, o tu wysoko w żebrach ściska i tak łupie w stronę ramienia...

Maleństwo: Nie jestem lekarzem... ale to mi wygląda na prostatę.

3 komentarze:

minimysz pisze...

Hehe...
A tak poważnie, to to może być zapalenie nerwu.

Dr House pisze...

Kocia grypa. To musi być kocia grypa. Trzeba zrobić tomografię, angiografię i dysgrafię. I podajcie kilka jednostek rozcieńczonego alkoholu etylowego...

kot&malenstwo pisze...

Minimyszo - na szczęście to jakieś chwilowe niedomaganie i szybko przeszło. Ale diagnoza niezła! :) Kot kiedyś nabył (przypadkowo) zapalenie nerwu i faktycznie objawy były identyczne, tylko nieco hmmm...spotęgowane (Tzn. Kot podczas lepienia klusek śląskich padła rażona łupnięciem w plecach na ziemię i podniosła się dopiero na pogotowiu :/)

Dr House - Zastosowaliśmy wskazaną terapię. W wynikach wyszła jeszcze niewielka dyskalkulia, ale odpowiednią dietą i jej udało się nam zaradzić :)