środa, stycznia 6

Kartezjusz się znalazł.

Kot dręczy Maleństwo pytaniami.


Kot: Wyłączyłam żelazko?

Maleństwo: Wyłączyłaś.

Kot: Ale na pewno? Sprawdzałeś?

Maleństwo: Na pewno.

Kot: Ale sprawdzałeś?

Maleństwo: TAK!


Po 10 minutach.


Kot: Ale to żelazko to sprawdzałeś tuż przed wyjściem z domu, czy wcześniej?

Maleństwo: Sprawdzałem i jest wy-łą-czo-ne!

Kot: Myślisz?

Maleństwo: A JESTEM???

2 komentarze:

Ondraszek pisze...

No tak. Wielcy mieli różne inspiracje... Newton miał spadające jabłko, Kartezjusz żelazko... A Darwin... małpę?

kot&malenstwo pisze...

A kto Kota? ;)