Kota pierwszy dzień w pracy. Dość specyficznej, bo z dziećmi, w prywatnym przedszkolu. Cała grupa, Kot i koleżanki- opiekunki idą do parku na spacer. A w parku... dziesiątki wiewiórek!
Podchodzą bardzo blisko i pokazują zęby. Kotu oszołomionemu mnogością zwierza wyrywa się okrzyk:- Spieprzaj wiewiórko!
Koleżanki chrząkają znacząco wskazując na dzieciaki. Kot podejmuje dramatyczną próbę ratowania sytuacji i wskazując na gryzonia krzyczy znowu:
- Pierrrwsza wiewiórko! Druga wiewiórko! Trzecia wiewiórko! Dzieci, liczymy razem: pierrrwsza wiewiórko, druga wiewiórko...
Ufff :)
1 komentarz:
Hallo Hallo :-)
Prześlij komentarz