wtorek, stycznia 22

Każdy ma swój elektorat.

Historyjka z dawniejszych (tzn przedblogowych) czasów, ale warta uwiecznienia.

Kot (trzeba przyznać w stanie lekko wskazującym) opowiada koleżance o Maleństwie.

Koleżanka: To kim on właściwie jest, czym sie zajmuje?

Kot: Mój chłopak? Mój chłopak jest z zawodu... yyy... elektoratem.

Koleżanka: To dużo go chyba jest.

Kot: Znaczy tym jest... LEKTOREM!

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Coś w tym jest... Jako zawodowy elektrorat Maleństwo zarobiłby pewnie o wiele więcej... Zwłaszcza przed wyborami :D
Hehe, się uśmiałem do łez.

Zwierzątkowy Robal pisze...

...bo to teraz to jest gra w szachy...a właśnie??? Ciekawe dlaczego szachy nie nazywają się szachymat...np??? Tyle trzeba się nagadać słowa "szach" ... po to tylko aby ten jedyny raz powiedzieć "mat" ... osobiście nie lubię się matować, ale jak przeciwnik prosi??? ... a i jeszcze jedno mało rozgarnięte coś (bo przecież nie pytanie)... a skąd pewność, że słowo ELEKTORAT powiązane jest z LEKTOREM a nie np. z ELEKTEM - wiem, że to może i mało mądre - ale nikt nie powiedział, że wszyscy muszą być mądrzy! Tak mi się napisało z powodu DNIA BAB...ciii!

Zwierzątkowy Robal pisze...

...a i proszę na mnie nie krzyczeć - bo każdy ma prawo do okresu!!!

Anonimowy pisze...

Elektorat to równie dobrze może być elektryczny szczur. No i jak ktoś uczy języka przez internet to też może być e-lektorat. No i oczywiście ajk Rubik skomponuje jakieś ORAT orium na cześć jakiegoś elekta, to będzie elektorat. Wszyscy mają rację :)

Anonimowy pisze...

Robalu
A wiesz że po rosyjsku mówi się właśnie "szachmaty"? :)

Zwierzątkowy Robal pisze...

Ondraszku - siemka tutaj! A napiszę Ci że wiem - i co Ty na to???:)! Też jestem zdziwiony, że aż tyle wiem - ale to najprawdopodobniej na tym koniec - tak więc powodu do zmartwień nie ma! Ale zdecydowanie popieram hasło, że "każdy ma rację" i nazwę to odważnie ELEKTORACJĄ - i niech to będzie podsumowaniem całej dysputy. Jedno słowo - a ile zabawy ... :)!

Anonimowy pisze...

Hehe... Robalu! Ja wiem że Ty wiesz. Tak po prostu chciałem błysnąć znajomością jakiegoś języka obcego... i padło na Ciebie.

Zwierzątkowy Robal pisze...

/uporczywe szukanie w necie, książkach, głowie i etc ... znaczenia słów Ondraszka - "padło na Ciebie"/ ... przecież muszą coś znaczyć!?! ... Ondraszek nie pisze nigdy tak prosto i oczywiście, (przypominanie sobie szyfrowanych wiadomości Nowo Rocznych) ... no chyba, że to nowy "szyfrogram Ondraszkowy"??? Z racji różnych:), nie nadążam już czasami za ewolucją - mnie się zatrzymała:)! Cóż ... na swe usprawiedliwienie posłużę się maksymką "Chłop ze wsi wyjdzie - ale wieś z chłopa - nigdy"

kot&malenstwo pisze...

Chętnie włączylibym się do dyskusji, ale stracilim wątek jakieś 5 komentarzy temu;)))

Pozdrawiamy

K&M

Zwierzątkowy Robal pisze...

...o kurna!!! Faktycznie - ja się zaOndraszkowałem a Ondraszek (że tak napiszę) zarobalił :) ... zapominając zupełnie o Gospodarzach tego Bloga!!! Sorki wielkie moi mili! Ondraszek!!! - przywołuję Cię do porządku! (sam się już pacnąłem!) ... No to teraz ślę pozdrowienia Gospodarzom - niechaj im się śmieszne rzeczy darzą!!!

Anonimowy pisze...

Czuję się pacniety. Zacowałem się jak gówniarz. Za karę przez tydzień będę spał w nogach...

kot&malenstwo pisze...

Ondraszku!
To zbyt sroga kara... choć właściwie spanie w niektórych nogach może być wręcz nagrodą... Ty brudna świnko, Ty! :)))

Pozdrawiamy
K&M

Anonimowy pisze...

Niestety... Jako tzw. singiel muszę spać we własnych nogach, co przy mojej hmm... nieoszczędnej budowie może być nieco uciążliwe...