Kot i Maleństwo po dużej ilości wedlowskiej czekolady na gorąco poczęli wymyślać nowe wyrazy i zwroty do (zamieszczanego tu już kiedyś) słownika.
KOMENDA - insekt nękający kury
KOGUT - pochwała niemieckiej kury
KOMIKS - dużo kur różnych ras
KOMETA - ubojnia drobiu
Kot postanowił błysnąć inwencją i zaproponował wyrażenie dość złożone:
Kot: A co jest napisane pod rysunkiem wykonanym przez koszatniczkę?
Maleństwo: Nie wiem.
Kot: KOSZ-TO-RYS!
Maleństwo(nie chcąc być dłużnym): A jakie jest popularne imię rumuńskich koszatniczek?
Kot: Nie wiem.
Maleństwo: KOSZ-ALIN!!!
Kot: Dlaczego?
Maleństwo: Jak byłem w Belgii to poznałem jednego Rumuna i on miał na imię Alin.
Kot: A to dziwne, bo jak byłam w Rumunii, to jakoś żadnego Alina nie poznałam...
Maleństwo: Może akurat był w Belgii.
2 komentarze:
Ta.
Brzydki samiec kosztaniczki powinien mieć na imię Marek. Kosz-marek. Wiadomo, że miałby problemy ze znalezieniem partnerki. No, chyba że byłby na przykład właścicielem ziemskim i posiadał liczne kosz-ary.
A jak już przy kurach jesteśmy, to znajdzie się miejsce na takie wyrazy jak: koedukacja, koegzystencja, koenzym, kokos, kokpit, kolaska, koło, komisja, kooperacja, kopiejka, koparka, kosiarka, kotara?
Prześlij komentarz