Kot umęczony zapaleniem oskrzeli kaszle. Nie, nie kaszle: rzęzi rano, dycha w południe, pochrząkuje wieczorami, a w nocy to normalnie jak u Janka Muzykanta, cosik jej tak w piersi gra. Kaszle, rzęzi dycha jednocześnie. W takich wypadkach może oczywiście liczyć na empatię Maleństwa.
Maleństwo: Wiesz co Kochanie?
Kot: Co?
Maleństwo: Czuję się jak bym miał bobra, który zna tysiąc bitów!
Dla zagubionych OBJAŚNIENIE :)
4 komentarze:
Rozumiemy przez to, że Maleństwo jednak doładował (cokolwiek to znaczy):):):) ...?
Umiejętność inteligentnego komentowania jest w tej chwili odległa ode mnie o lata świetlne, więc napisze tylko tak:
Szybkiego powrotu do zdrowia Kotu, co zna tysiąc bitów życzy coraz bardziej przypominająca chomika minimysz :)
Super:)
Mam nadzieję, że ze zdrówkiem już lepiej. Pozdrawiam, Ula
to się nawet da czytać ;) muszę tu zaglądać częściej :]
Prześlij komentarz