środa, czerwca 13

Obiad

Maleństwo: Kupiłem różne rzeczy na obiad. I pekińską kupiłem. Może zrobisz coś z pekińskiej?

Kot: Jasne!

...2 minuty później...

Kot:: Zrobiłam, ale nie wiem co o to Ci chodziło...





6 komentarzy:

Wiewióra pisze...

he he he :) uśmiałam się! rewelacja!

HANNA pisze...

a włosy gdzie?

kot&malenstwo pisze...

W nosie ;) Dyć rosną jeszcze, nie? ;)

ullak pisze...

Na pewno właśnie o to ;-)

aguti pisze...

No i na pewno nikt już jej nie zjadł, bo przecież tak patrzyła...;)

kot&malenstwo pisze...

A skąd, nikt nie zjadł. Kupiliśmy jej nową pościel i meblujemy pokój :D