Kot zapragnął mieć coś w rodzaju stworzonka, konkretnie... muchołówkę lub rosiczkę. Maleństwo stanowczo się sprzeciwia.
Maleństwo: Błee, Kot przecież ona je muchy.
Kot: No i co z tego. My też jemy.
Maleństwo: Ale nie muchy!
Kot: Skąd wiesz? Przecież to ja gotuję.
4 komentarze:
Pamiętaj o ładnych flamesach!!! Czekam!!
No no... od niedawna mój ulubiony blog :D Jestescie wspaniali :) Ale czekam na czestsze notki :P Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
no bardzo nam się podobało, bardzo, bardzo, bardzo...K. Ty wiesz kto!!! A jak tam zdrowa żywność?? Sprzedaje sie? :)
Pani! Ja nie w zdrowej żywności jednak robię, ja robię w dzieciach teraz, we w przedszkolu robię :)
Buziaki
Kot
Prześlij komentarz