Zdarzenie miało miejsce już jakiś czas temu :) Kot i Maleństwo szykują się do wyjścia. Kot okupuje fragment podłogi na wprost lustra i urządza małą rewię mody ;) W pewnym momencie zakłada piękną, kolorową, wybitnie ozdobną chustę.
Maleństwo (z troską w głosie): Kochanie, zimno Ci w szyję?
Kot, po tym pytaniu jakieś 2 godz się nie odzywał. Hmmm może rzeczywiście bolało ją gardło... bo chyba się nie obraziła? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz