czyli Kot i Maleństwo w jednym stali domku... :)
Występują:
Ona - Kot,
On - Maleństwo.
Znają się i mieszkają razem od początku 2007 roku.
W listopadzie 2013 do drużyny dołączyła szara futrzana kocia kulka zwana Myszą. Mysza dzielnie zastępuje nasze ex-koszatniczki Bazyla/Bazylię oraz Kluskę. W kwietniu 2015 do drużyny dołączyła znaleziona w osiedlowych krzakach Zorka.
Miejscem akcji jest najczęściej dom - zwany trolownią.
poniedziałek, lipca 14
Matczyna troska.
Mama Kota (M.K.) w niedzielne popołudnie:
M.K: Co dzisiaj robiliście?
Kot: Byliśmy w Zoo.
M.K: I wypuścili was stamtąd???
Kot: Mieliśmy paszporty.
6 komentarzy:
Anonimowy
pisze...
Hihi A ja myślałem, że do ZOO można już jak do Unii (tego większego ZOO) - na dowód osobisty...
Hihi, wejść łatwo, gorzej z wyjściem - szczególnie gdy ma się dużo z niedźwiedzia himalajskiego... Hmm, ale to już może Kot wyjaśni jak z pracy przyjdzie ;))))
Dobra, wyjaśniam. Ten krewny niedźwiedzia himalajskiego to ja. W tym Zó, co to w nim byliśmy, był też niedźwiedź. I on spał. I on spał dokładnie tak jak ja. Łepek łapami zakryty i noga pod kątem prostym o drzewo oparta. Noo z tym, że my w domu drzew nie posiadamy więc ja zadnią łapę na ścianie kładę. I tak śpię.
Was wypuścili... Moją bratową niestety też,bo nawet jako karma dla zwierząt się nie nadaje,bo by swoim jadem nawet zwierzęta otruła... ;) hihihi Pozdrawiam Będę wpadać do Was częściej,obiecuje ;)
6 komentarzy:
Hihi
A ja myślałem, że do ZOO można już jak do Unii (tego większego ZOO) - na dowód osobisty...
Hihi, wejść łatwo, gorzej z wyjściem - szczególnie gdy ma się dużo z niedźwiedzia himalajskiego... Hmm, ale to już może Kot wyjaśni jak z pracy przyjdzie ;))))
Podły Kangur, podły, podły! ;)
Dobra, wyjaśniam. Ten krewny niedźwiedzia himalajskiego to ja. W tym Zó, co to w nim byliśmy, był też niedźwiedź. I on spał. I on spał dokładnie tak jak ja. Łepek łapami zakryty i noga pod kątem prostym o drzewo oparta. Noo z tym, że my w domu drzew nie posiadamy więc ja zadnią łapę na ścianie kładę. I tak śpię.
Podły Kangur podły, podły ;)
- Kot.
To ci przygoda :)
Swoją drogą, Kocie, dobrze że akurat nie spałaś, kiedy wychodziliście z Zoo...
Was wypuścili...
Moją bratową niestety też,bo nawet jako karma dla zwierząt się nie nadaje,bo by swoim jadem nawet zwierzęta otruła...
;) hihihi
Pozdrawiam
Będę wpadać do Was częściej,obiecuje ;)
Ondraszku!
To właściwie dziwne bo ja właściwie ciągle śpię :)
Millusiu - Zapraszamy, nasza strona
stoi (p)otworem :)
K&M
Prześlij komentarz