Kotu i Maleństwo zalało trolownię. Sąsiad z góry majstrował przy kranie i zalało. Kot w pierwszym oszołomieniu po ujrzeniu kompletnie mokrego mieszkania, stoi na klatce schodowej, po której biegają panowie z administracji, spółdzielni, hydraulicy itp. Jeden z tych ostatnich zwraca się do Kota z uprzejmym pytaniem:
Pan hydraulik: Jest u pani woda?
Kot: Jest, cały przedpokój.
2 komentarze:
I tak dobrze, że to tylko woda. Bo jakby tak kawa was zalała, to ciężko by było usunąć plamy...
Taaa, też staramy się dostrzegać w tej sytuacji plusy dodatnie ;)
Prześlij komentarz