wtorek, marca 16

Prawdziwe oblicze Kota i Maleństwa...?

Maleństwo prowadząc samochód nuci... nuci coś, co do złudzenia przypomina przyśpiewki weselne, coś w stylu:
Ona temu winna, ona temu winna, pooooocałooować go powinna!
Kot przygląda się zdumiona.

Kot: CO TY MRUCZYSZ???

Maleństwo: No patrz jak to z człowieka prawdziwa natura wychodzi. Nie Chopin, nawet nie Gershwin jakiś, tylko takie cuda.

Kot: Pffff. Ja tam zawsze przy goleniu Nad pięknym modrym Dunajem gwiżdżę...

2 komentarze:

Ondraszek pisze...

Kocie, a czym się golisz? U mnie elektryczne maszynki odpadają, nie dają rady... Trzeba czymś ostrym... Jak Ty też tak masz, to jesteś kobietą-skarbem... Ty jedna rozumiesz mężczyn, którzy codziennie rano biorąc do ręki ekstremalnie ostre narzędzie i manipulując nim wprzy szyi ocierają się o śmierć...

kot&malenstwo pisze...

Tu Kot. U mnie w grę wchodzi tylko DEBILATOR!

Pozdrawiam Cię ... ostro ;)

K.