sobota, lutego 23

Maleństwo filozuje

Kot wczoraj olbrzymią niespodziankę sprawił Maleństwu kupując mu torebeczkę czekolady do picia.
Kot: Cieszysz się?

Maleństwo: No pewnie, ze sie cieszę, fajnie tak dostać od kogoś coś niepodziewanego...

Po chwili.

Maleństwo: Pod warunkiem, że nie jest to choroba weneryczna.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

- Babciu, widziałaś moje tabletki? Były oznaczone LSD.
- Pie...ić tabletki! Widziałeś smoka w kuchni ?!

kot&malenstwo pisze...

Mamy dwa świeżutkie dowcipy prosto z piekarnika ;)))

1) Dwa ciastka pieką się w piekarniku. Jedno z nich zagaja:
- Boże, jak tu gorąco!

A drugie:

- Aaaaa! O rany! Gadające ciastko!!!

2) Spotykają się dwa pączki. Jeden z nich pyta:
- Co tam u Ciebie, Stefan?

- A tak sobie... Wiesz, zrobiłem maturę, potem zacząłem się przygotowywać do egzaminów na studia...

- I co, przyjęli cię?

- No co ty! Pączka?!