niedziela, lutego 3

Przekleństwo filologa

Kot i Maleństwo jako filologi dwa prześcigają się w pomysłach na oryginalne, pieszczotliwe zwroty. Od rana słychać więc: Chrumczaku, Świnioczku, Prosiaku, Ryjku, Kocisławie... itp.
Kot ostatnio szczególnie błysnął inwencją. Wpatrując sie w oczy Maleństwa rzekł:

- Jakie Ty masz śliczne rzęsy, Ty mój... Rzęsistku.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

No, rzęsistek jest nie do wyłupania :)
Może jako fifilogów zainteresuje Was talent słowotwórczy mojego brata, który jako obywatel USA używa języka polonijnego (nie mylić z polskim) :)
Tworzenie języka rozpoczął od sformułowań:
"I to mnie czyni czującym się dobrze" oraz "Będę cię trzymał poinformowanym". W kuchni przy lodówce ma "lodomejker" czyli "robiacz lodu". A wczoraj zaskoczył mnie kupując pizzę z "porkowiną" :)

kot&malenstwo pisze...

Bardzo ładnie mówi Twój brat Ondraszku :) Porkowina szczególnie mi mi się podoba :)
Sama często spożywam sok aplowy.

Właśnie zabieram sie do wpisania ostatnio zasłyszanych sformowań. Ale ich twórcy to chyba obywatele Marsa, bo nawet w USA tak sie nie mówi :)

Pozdrawiam, wierząc,że to czyni Cię czującym się dobrze.

Kot (Maleństwo w pracy)