niedziela, kwietnia 26

Różnica

Wczoraj Kot i Maleństwo, przejeżdżając swoim Żuczkiem przez Piotrków Trybunalski, wpadli na pomysł żeby zobaczyć się z bratem Kota, niejakim Gutkiem oraz jego dziewczyną ;). Na miejsce spotkania wybrano górny parking pewnego supermarketu - po niedługim czasie obok lekko przykurzonego po długiej podróży Żuczka zaparkował świeżo umyty i wyglancowany pojazd Gutka. Rozmawiało się miło do momentu takiej oto wymiany zdań:

Kot: Popatrz, Maleństwo, jaki Gutek ma czysty samochód!

Maleństwo: No tak, bo on jeździ z dziewczyną.

Kot: (Gniewnie) A ja to niby co jestem?!

Maleństwo: Ty już narzeczona ;)))

3 komentarze:

kiciula pisze...

ciekawe jak będzie wyglądało auto w miaużeństwie ;)

pozdrawiam

ps. właśnie zostałam fanką Waszego bloga, nie mogę się oderwać... rewelacja :)

minimysz pisze...

Coś w tym jest... Wypucowany samochód elementem tańca godowego?

kot&malenstwo pisze...

Kiciula - strach pomyśleć ;))

Minimyszo, może coś w tym jest, chociaż ja, Kot optuje za myciem samochodu, dopiero jak się o niego brudzę :)