niedziela, lutego 10

Szmata szmacie nierówna

Kot i Maleństwo jadą Żuczkiem. Ściślej rzecz ujmując, Maleństwo prowadzi, Kot zaś wierci się na miejscu pasażera, przyjmując co chwila różne dziwne pozycje. W pewnym momencie Kot dostrzega na desce rozdzielczej jakiś pyłek.

Kot: Maleństwo, masz jakąś szmatę?

Maleństwo: Nie, ale znam kilka...

3 komentarze:

millusia pisze...

Dobre...dobre.dobre... hihihi
Jakby to mialo w czymkolwiek pomóc to ja też parę takich sztuk znam... hihihi Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko...

kot&malenstwo pisze...

Hej!

Smutne ale prawdziwe ;) Chciałbym dożyć chwili w której mógłbym powiedzieć "Wszystkie szmaty jakie znam to te z mojej kuchni";))

Czego sobie i wszystkim czytnikom życzy

Maleństwo (Kot w pracy ale zaraz po niego jadę!)

Zwierzątkowy Robal pisze...

... co Wy wiecie o szmatach??? ...
(Boguś z Lindą)